Przełom lat 2023 i 2024 zbiegł się ze zmianą po ośmiu latach kursu politycznego Polski. Z tych okazji, jak również w nawiązaniu do tekstu Prof. Romana Kuźniara, poprosiliśmy osoby tworzące Stowarzyszenie Studiów Strategicznych o wskazanie trzech głównych zagrożeń bądź wyzwań dla bezpieczeństwa Polski (zewnętrznych lub wewnętrznych) oraz trzech kluczowych zadań dla polskiej polityki bezpieczeństwa w perspektywie średniookresowej (dwóch-trzech lat). Obydwa pytania miały charakter otwarty.

W wymiarze zagrożeń najczęściej wymieniano te dotyczące następstw trwającej rosyjskiej agresji na Ukrainę – pośrednich i bezpośrednich. W pierwszym wypadku chodzi o skutki niekorzystnego z perspektywy Kijowa rozwoju sytuacji na froncie – wyczerpania się możliwości obronnych Ukrainy, kolejną ofensywę sił rosyjskich bądź, w najbardziej pesymistycznym wariancie, porażkę w wymiarze militarnym i jej polityczne następstwa. W rozumieniu bezpośrednim wskazywane zagrożenia dotyczyły wszelkiego rodzaju incydentów i prowokacji ze strony rosyjskiej (m.in. w celu testowania reakcji i gotowości do działań obronnych czy też progu odpowiedzi NATO). Dotyczy to zarówno akcji o charakterze militarnym – „zbłąkanych” rakiet czy dronów, nieautoryzowanego wstępu na terytorium (powietrzne lub lądowe) Polski, dyslokacji wojsk nieopodal granic państw NATO, a, w skrajnym przypadku, rozlania się konfliktu – jak i „poniżej progu wojny”. W tym ostatnim znaczeniu pojawiły się choćby cyberataki na infrastrukturę krytyczną, nasilenie wojny informacyjnej, różnorakie prowokacje godzące w polskie bezpieczeństwo i porządek publiczny (akcje dywersyjne rosyjskich służb i agentów, kolejne sztucznie wygenerowane kryzysy migracyjne czy wszelkie innego rodzaju prowokacje, także z użyciem przemocy). Wskazywano w tym kontekście również na znaczenie czynnika białoruskiego.

Niemal równie często Ankietowani przywoływali zagrożenia mające źródło w polskiej polityce wewnętrznej. Wskazywano tu na niestabilność i pogłębiającą się polaryzację, wynikające głównie z postawy obecnej opozycji, powstałe w następstwie jej wcześniejszych rządów i generowanego chaosu instytucjonalno-prawnego (rozwoju systemu „dwuprawia”). Za istotny w tym wypadku uznano również wątek blokowania redemokratyzacji państwa i jego implikacje dla bezpieczeństwa politycznego, prawnego, społecznego i finansowego. Niektórzy Ankietowani wskazywali, że głównym przejawem tego typu tendencji może stać się w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy kohabitacja rządu z prezydentem i wynikłe w jej wyniku spory – m.in. o sposób reprezentacji na forum międzynarodowym czy o kierunki prowadzonej polityki. Na poziomie społecznym główne wymienione w tym kontekście ryzyko wiąże się z radykalizacją nastrojów, skutkującą ewentualnością niepokojów wewnętrznych powodowanych konfrontacyjną polityką części środowisk politycznych – głównie prawicowych, w wymiarze resentymentów i tendencji do radykalizacji. Niektórzy spośród Ankietowanych zwrócili uwagę, że polaryzacja społeczna oraz rosnąca temperatura sporu politycznego stanowią nie tylko zagrożenia dla bezpieczeństwa politycznego i społecznego same w sobie, ale także mogą zostać wykorzystane przez państwa nieprzyjacielskie (np. dokonujące infiltracji różnorakich środowisk w celu prowadzenia dywersji ideologicznej).

Trzecim najczęściej podawanym zagrożeniem było to związane z perspektywą zmiany kursu politycznego USA po ewentualnej wygranej Donalda Trumpa (bądź innego kandydata popierającego podobny program polityczny). Dotyczyło to szczególnie charakteru amerykańskiego zaangażowania w NATO, stosunku do UE, skłonności do dalszego wspierania walczącej z rosyjską agresją Ukrainy czy współpracy z państwami naszego regionu – kwestii o kluczowym z perspektywy polskiego i europejskiego bezpieczeństwa znaczeniu. Wiązano je również z niepewnością co do kierunku reorientacji polityki zagranicznej USA (m.in. wobec Rosji) oraz ryzykiem powrotu do znanego z lat 2017-21 jej izolacjonistycznego kursu, czego konsekwencje mogłyby stanowić osłabienie jedności Zachodu oraz wzrost tendencji autorytarnych w części jego państw (biorąc pod uwagę dotychczasowe amerykańskie zaangażowanie w obronę wartości demokratycznych). Zauważono, iż dotychczasowy przebieg kampanii wyborczej Trumpa wskazuje, że partnerstwo euroatlantyckie, gotowość NATO do realizacji zadań obrony kolektywnej czy dostawy sprzętu dla Ukrainy znalazłyby się pod znakiem zapytania, a niestabilność wewnętrzna dodatkowo napędzałaby izolacjonizm USA na arenie międzynarodowej. Za czynnik potęgujący rangę tego ryzyka uznano słabość militarną europejskich państw NATO, implikującą konieczność szybkiej odbudowy ich zdolności.

Kilkukrotnie pojawiały się wątki związane z bezpieczeństwem ekonomicznym. Dotyczyły m.in. tzw. „pułapki średniego wzrostu” konserwującej model rozwojowy pogarszający pozycję Polski na arenie międzynarodowej i osłabiający jej bezpieczeństwo ekonomiczne i finansowe; czy też konieczności utrzymania wzrostu gospodarczego przy rosnących obciążeniach na wydatki socjalne (ale również np. obronne) i ryzyku osłabiania się koniunktury gospodarczej.

Istotną obserwację stanowiła również ta podkreślająca podatność Polski na wyzwania o charakterze globalnym, w wyniku pogłębiania się negatywnych następstw zmian klimatycznych, w tym m.in. masowych migracji bądź ekstremalnych zjawisk pogodowych.

W kwestii zadań dla nowego rządu najwięcej głosów dotyczyło tych związanych z funkcjonowaniem systemu bezpieczeństwa narodowego RP – wzmocnienia w różnej formie odporności na zagrożenia wewnętrzne i zewnętrzne, w tym hybrydowe. Wskazano w tym zakresie kilka najistotniejszych obszarów. Po pierwsze, wzmocnienie zdolności obronnych Sił Zbrojnych RP. Obok głosów sugerujących zwiększanie lub utrzymanie obecnego poziomu wydatków na cele wojskowe, pojawiły się postulaty racjonalizacji dokonywanych zakupów uzbrojenia – weryfikacji zawartych kontraktów z perspektywy ich wykonalności i możliwości adaptacji sprzętu do potrzeb operacyjnych – oraz planów dotyczących liczebności wojska. Po drugie, odbudowa skuteczności i wiarygodności kluczowych instytucji systemu bezpieczeństwa, borykających się w latach 2015-23 z problemami, takich jak: Siły Zbrojne RP (m.in. w kwestii systemów dowodzenia i rezerw czy narastających braków kadrowych), policja, służby specjalne, straż graniczna czy przemysł obronny. Po trzecie, obrona cywilna i zarządzanie kryzysowe, a więc zadania związane z reformą systemów bezpieczeństwa powszechnego i ochrony ludności oraz porządku publicznego w celu lepszego dostosowania do czyhających zagrożeń. Za szczególnie istotne w tym kontekście, z uwagi na wieloletnie zaniedbania, uznano budowę systemu ochrony ludności na wypadek wojny i wzmacnianie jej odporności. Po czwarte w końcu, pojawił się apel o zmianę postrzegania problematyki bezpieczeństwa narodowego w kierunku budowy zintegrowanego (obejmującego jednocześnie wiele obszarów i sektorów bezpieczeństwa) podejścia do tej problematyki oraz ustrategicznienia i upaństwowienia (odpartyjnienia) polityki bezpieczeństwa. Posłużyłoby to m.in. zwiększeniu synergii we współpracy cywilno-wojskowej, której poważny kryzys w minionych latach dostrzeżono. Kilkukrotnie postulowanym środkiem do osiągnięcia tych celów miałoby być uruchomienie i przeprowadzenie całego cyklu planowania strategicznego przez stosowne ośrodki.

W wielu wypowiedziach pojawiły się zresztą wnioski oparte na szerokim rozumieniu polityki bezpieczeństwa, związanym z funkcjonowaniem instytucji niebędącymi bezpośrednio elementami tegoż systemu. Zwrócono uwagę na potrzebę uporządkowania sytuacji wewnętrznej w szerokim rozumieniu, w tym zwłaszcza odbudowy porządku prawnego oraz sprawności i skuteczności instytucji publicznych działających dla dobra wspólnego i w interesie publicznym. Najmocniej wybrzmiewały w tym kontekście głosy o potrzebie profesjonalizacji służby zagranicznej.

Jednym z najczęściej przywoływanych postulowanych zadań było odbudowanie konstruktywnej polityki europejskiej. Dotyczy to zarówno relacji z instytucjami UE, jak i częścią jej państw członkowskich (w szczególności zachodnioeuropejskimi). W pierwszym znaczeniu wskazywano m.in. na konieczność odbudowy podmiotowej pozycji Polski i przywrócenia jej konstruktywnego zaangażowania na forum UE w świetle prac nad unijną polityką migracyjną, harmonogramem rozszerzenia, regulacjami w przedmiocie nowoczesnych technologii o przełomowym znaczeniu czy też integracji w obszarach polityki bezpieczeństwa i obrony, z uwzględnieniem polskich interesów. Za istotną w tym kontekście uznano także potrzebę konsolidacji UE wobec zagrożeń zewnętrznych (jak np. polityka Rosji, presja hybrydowa, pogarszające się stosunki z USA, niekorzystne trendy w gospodarce światowej czy kryzysy migracyjne) i niepogłębianie jej niestabilności wewnętrznej (np. w związku z popularnością partii i ruchów antysystemowych). Jeden z głosów podkreślał ponadto znaczenie ustalenia stosownych ram instytucjonalnych polskiej polityki europejskiej. Gdy zaś mowa o relacjach z państwami Europy Zachodniej, wskazywano w tym zakresie na wagę odbudowy stosunków z Niemcami, Francją (np. w formule Trójkąta Weimarskiego) czy Wielką Brytanią na zasadach partnerskich, co posłużyć miałoby m.in. większej jedności Zachodu wobec wspólnego zagrożenia.

W odpowiedziach Ankietowanych często pojawiały się także zadania związane z obecnością Polski w NATO. Dotyczyły w szczególności wzmocnienia (lub przynajmniej utrzymania) wysiłków sojuszu na rzecz wschodniej flanki NATO, szczególnie zaś wzmocnienia obecności wojskowej. Niektórzy zwrócili ponadto uwagę na potrzebę działań na rzecz podtrzymania spójności wewnątrzsojuszniczej, zwłaszcza zaś w kwestii wspierania Ukrainy, szczególnie w perspektywie zmiany kursu politycznego USA.

Do zadań, które niektórzy spośród Ankietowanych wymienili jako kluczowe dla nowego rządu w perspektywie średnioterminowej, należały również: poprawa stanu gospodarki i finansów państwa (zwłaszcza w kontekście skali zadłużenia i opóźnień w transformacji energetycznej), realizacja najbardziej pilnych zadań w ramach polityki migracyjnej Polski czy też odbudowa relacji z Ukrainą i nadanie im odpowiedniego znaczenia.

W ankiecie udział wzięli: Bolesław Balcerowicz, Agnieszka Bieńczyk-Missala, (Uniwersytet Warszawski), Arkadiusz Domagała (Uniwersytet Wrocławski), Aleksander Głogowski (Uniwersytet Jagielloński), Artur Gruszczak (Uniwersytet Jagielloński), Łukasz Jureńczyk (Uniwersytet Kazimierza Wielkiego), Stanisław Koziej, Leszek Kwieciński (Uniwersytet Wrocławski), Marek Madej (Uniwersytet Warszawski), Tomasz Pawłuszko (Uniwersytet Opolski), Piotr Śledź (Uniwersytet Warszawski).