Proszę Państwa, jak by to nie brzmiało podniośle, istotnie chodzi o 1000-lecie – o 1000-lecie koronacji Bolesława Chrobrego, w 2025 roku; miesiąc nieznany. Tysiąc lat temu Polska stała się królestwem. A królestwo, jak wiadomo, nie jest niczyim lennikiem czy wasalem. Król jest suwerenem, a jeśli tak, to podmiotem własnej strategii, nie podwykonawcą cudzej. Potem staje się nim suwerenne państwo.
To dobra okazja, aby się zastanowić nad naszą polską zdolnością i do myślenia i działania strategicznego. Przypomnijmy, że kilka lat po śmierci Chrobrego aż do Łokietka, Polska weszła w okres 300-letniej wojny domowej. Potem także „różnie bywało…”.
A jak jest dzisiaj? Po strategicznym początku III Rzeczypospolitej, weszliśmy w kolejne polityczne przesilenia a nawet polityczną wojnę domową, bez szans na strategię państwową w jakiejkolwiek dziedzinie. Owszem, wychodziliśmy z tego względnie cało, ale jak zmienia się wokół świat – widzimy. Mimo wyzwań, jakie te zmiany niosą, polska klasa polityczna nie jest w stanie wykrzesać z siebie instynktu strategicznego. Jakie fatum czy warunki za tym stoją? Czy jako przeszkodę niegdysiejsze partykularyzmy i prywatę dziś zastąpił demokratyczny populizm?
Zapraszamy do dyskusji w trzech różnych formach i fazach: już od teraz mogą to być krótkie wypowiedzi do zamieszczenia na stronie Stowarzyszenia, wkrótce zaprosimy do „naszego” numeru Spraw Międzynarodowych, który będzie temu poświęcony, i wreszcie, do udziału w konferencji Stowarzyszenia poświęconej polskiej strategii, która odbędzie się w styczniu 2025 roku.
Roman Kuźniar